Mieszkanie Na Start 2024- co wiemy na ten moment?
W zeszłym roku, rynek mieszkaniowy został zdominowany przed jedno hasło: Bezpieczny Kredyt 2%. Był to program, który całkowicie wywrócił rynek nieruchomości (dochodzący do siebie po pandemii) do góry nogami, a także… rozregulował go na znacznie dłużej, niż zakładano. W styczniu tego roku wyczerpano cały jego budżet, ale nowa ekipa rządząca poinformowała, że już pracuje nad kontynuacją wsparcia polskiego mieszkalnictwa w ramach programu o nazwie Mieszkanie Na Start. Jednym z jego elementów będzie- a jakże- kolejny program taniego kredytu. Co zatem wiemy na ten moment? Czy Mieszkanie Na Start będzie w stanie znów wywrócić nieruchomościowy stolik? O tym w dzisiejszym artykule!

Mieszkanie Na Start 2024- najważniejsze informacje o nowym programie
Na początek należy powiedzieć uczciwie- Mieszkanie Na Start 2024 jest dopiero w fazie projektu. Już kilkukrotnie zmieniał on swój kształt, choć do jego uruchomienia zostało naprawdę sporo czasu. Ile konkretnie? Wstępnie, miał on startować na wiosnę tego roku. Później, przesunięto jego rozpoczęcie na okres wakacyjny, aby finalnie… odłożyć go na jesień. Ta wersja jest najbardziej aktualna- a Krzysztof Hetman, minister rozwoju i technologii poinformował o tym zaledwie kilka dni temu na antenie jednej z mainstreamowych stacji telewizyjnych.

Jakie są główne założenia programu?
W przeciwieństwie do zeszłorocznego programu, Mieszkanie Na Start 2024 zakłada coś więcej, niż tylko dopłatę do kredytów (o tym za chwilę). Ma to być także kompleksowe wsparcie budownictwa społecznego- tak, aby kształtować politykę mieszkaniową długofalowo. Czy tak będzie? Tego na ten moment nie wiemy. Wiemy jednak, że potencjalni beneficjenci programu patrzą z utęsknieniem przede wszystkim na kolejny program taniego kredytu.

W tym wypadku, również jest na co czekać- oprocentowanie ma bowiem wynosić maksymalnie 1,5%, a minimalnie… zero procent. I to przez dziesięć lat- czyli analogicznie, co w ramach programu Bezpieczny Kredyt 2%. Analogiczne jest także jedno, ważne obostrzenie: lokalu, na który uzyskano dofinansowanie, nie będzie można komercyjnie wynajmować. I to akurat słuszne założenie, bowiem jeśli ktoś chce skorzystać ze wsparcia na zakup „M” na własny użytek, to nie powinien go wynajmować- podobnie jak sprawa ma się z lokalami socjalnymi czy komunalnymi, o czym pisałem w tym artykule.

A jakie są różnice w porównaniu z poprzednim programem tanich kredytów?
Główną różnicą będzie brak górnej granicy cenowej mieszkań, na które ma być udzielane dofinansowanie. W zeszłorocznej edycji kredytowego wsparcia taki limit obowiązywał, co było szczególnie niekorzystne dla wszystkich, którzy chcieli zakupić swoje pierwsze lokum na przykład w Warszawie, gdzie ceny osiągają obecnie naprawdę astronomiczne kwoty. Zamiast jednak limitu na wartość kupowanego lokum, będzie obowiązywał… limit kredytowej kwoty. Dla singla będzie to 200 tysięcy złotych, dla pary 400 tysięcy, a 450 tysięcy dla rodzin z 1 dzieckiem. Większe rodziny będą miały większe udogodnienia kwotowe- nieprzekraczalna kwota hipoteki wyniesie w ich przypadku 500 tysięcy dla 4 osób w rodzinie, 600 tysięcy dla 5, a za każde dodatkowe dziecko przyznawane będzie kolejne 100 tysięcy złotych limitu kredytu.

Dodatkowo, wprowadzone będą limity zarobków, po których przekroczeniu nie będzie można skorzystać z dofinansowania. Ten limit to 10 000 złotych miesięcznie w przypadku singla, 18 000 złotych miesięcznie dla pary, a 18 000 plus dodatkowe 5 000 złotych za każde dziecko w rodzinach wielodzietnych.

Jakie oprocentowanie kredytu w ramach Mieszkania Na Start?
W nieco podobny sposób będzie wyliczane oprocentowanie kredytów. Najwyższe (choć i tak niskie) będzie obowiązywało singli- 1,5%. Każdy dodatkowy członek gospodarstwa domowego, to odjęcie 0,5% z oprocentowania kredytu. Wychodzi zatem na to, że każda pięcioosobowa rodzina będzie mogła skorzystać z kredytu o zerowym oprocentowaniu. Jest to z pewnością ciekawa propozycja- i bardzo opłacalna. Tym bardziej, że rodziny wielodzietne będą mogły skorzystać ze wsparcia nie tylko na zakup pierwszego mieszkania (jak reszta potencjalnych beneficjentów), ale też na kolejne. To następna już różnica w porównaniu z kredytem 2% z zeszłego roku- tutaj, dofinansowania były możliwe wyłącznie na zakup pierwszego lokum.

Mieszkanie Na start 2024- co może wywołać na rynku?
Jeśli program faktycznie wejdzie w zapowiadanej formie i w zapowiadanym budżecie (który wynosi 500 milionów na 2024r.- dwa razy mniej, niż Bezpieczny Kredyt 2%), to skutek nie może być inny, jak ten sprzed roku. A przypomnijmy- Bezpieczny Kredyt 2% wywołał lawinowe, bo nawet ponad 20% wzrosty cen w mieszkań w niektórych miastach w Polsce. Co prawda, wstępny budżet nowego programu jest dwukrotnie mniejszy, to jednak nadal- ceny muszą wówczas wzrosnąć.

Na razie pozostają nam tylko przypuszczenia
Dodajmy do tego tylko jedną kwestię- na ten moment cały czas poruszamy się w kategoriach przypuszczeń. Do końca nie wiemy, czy i kiedy dokładnie program zostanie uruchomiony. Jaki będzie finalny budżet, ani nawet kształt dofinansowań. Do tego czasu, rynek powinien się znacząco ustabilizować, a ceny- powoli spadać. Tak miało to miejsce w 2022 roku, kiedy zmniejszony popyt potrafił znacząco zredukować ceny lokali mieszkalnych. Jak będzie w istocie? Zobaczymy. Natomiast na ten moment prognozuję stabilizację cen z perspektywą spadkową. Dopóki nowy program taniego kredytu nie wejdzie w życie, nie ma żadnych, absolutnie żadnych przesłanek skłaniających do tego, aby ceny mieszkań nadal rosły. A już na pewno nie w takim tempie, w jakim rosły w drugim półroczu 2023 roku, zaraz po uruchomieniu Bezpiecznego Kredytu 2%.